197. Czy budowa domu ma swój koniec?
Zastanawialiście się nad tym kiedyś? Bo ja zadaje sobie to pytanie ostatnio dośc regularnie, niestety z odpowiedzią trudniej ;-)
Myślę sobie... Mieszkamy już dobre pół roku, zakładany na początku budżet przekroczony nawet nie pamiętam jak dawno temu, o ile też dawno przestałam liczyć, a lista pt. "przydałoby się chociaż jeszcze zrobić" zdaje się nie mieć końca ;-) absolutnie nie piszę tego żeby narzekać, czy marudzić o nie, już dawno się tego wyzbyłam. Każda rzecz, którą uda nam się zrobić w domu cieszy niczym pierwsza cegła;) to pierwsze półrocze tego roku było dla nas łasakwe, zrobiliśmy dużo więcej niż zakładaliśmy ;)
Pierwsze co rzuca się w oczy to uporzadkowane podwórko, jak przypomne sobie jak wyglądało kiedy się wprowadzaliśmy.... eeech, dobrze że to juz tylko wspomnienie;) teraz jest tak
Dla spostrzegawczych;) te uszy wystające zza siatki obok garażu to nasz obrońca podwórka:) póki co to głównie uszy na potężnych łapach hihi, ale powiadają ludzie, że wyrośnie z tego owczarek niemiecki długowłosy. Poki co jest największym rozrabiaką i przytulanką Pańci;)
Jak widać doczekaliśmy się pełnego ogrodzenia i garażu (sukces na maksa!).
W środku też mamy kilka zmian. Pojawił się zarys mojego kącika. Zdjęcia może nie powalają na kolana, ale dla nas to i tak dużo.
Sciana na wprost drzwi
Póki co jest troszkę pusto, ale powoli zacznę coś działać, żeby to zmienić. Na pierwszy rzut pójdzie ściana nad biurkiem. Prawdopodobnie pojawią się tam zdjęcia, ale koncepcja jest jeszcze mglista ;)
Jeśli ktoś pamięta miałam stary fotel bujany ze strychu babci, ten biały stojący obok biurka to on. Dumna jestem z niego, bo wszytsko przy jego odnowieniu zrobiłam własnoręcznie.
A wczoraj pojawiła się u nas szafa wnękowa w wiatrołapie :-D zaciesz niesamowity! w końcu wszytsko ma swoje miejsce, a nie na wierzchu. Ciężko zrobić sensowne zdjęcie, bo szafa duża a wiatrołap mały ;) Kolor wybraliśmy taki subtelny, przełamana biel, ciepła, delikatny jaśmin czy cuś w ten deseń. Nieskromnie powiem, ze wpasował się idealnie. Wyszło lekko, tak jak chciałam;)
Powolutku wykańczamy i meblujemy drugi pokój na poddaszu, który będzie pokojem dziecięcym ,ale tam jeszcze nie ma co pokazywać.
Od nas to chyba tyle;)
Wszytskim budującym przesyłamy moc dobrej energii i oby pozytywne nastawienie Was nie opuszczało ;-)
A. i S.